Uwaga, język książki poetyckiej „Właśnie:” litewskiej poetki Agnė Žagrakalytė pracuje na własnych zasadach. Mamy tu ferwor słów, metafory z kategorii tych – na pierwszy rzut oka – niemożliwych do wyobrażenia, zatrzymujących, zastanawiających. Metafory zdziwienia. Metafory olśnienia, pracujące długo w wyobraźni czytelnika. Pracujące do momentu, kiedy stają się możliwe, jak tu: „(…) grzebieniami rybek warkocze spinałam, śpiewałam, / noże słońca ścinały moje łzy (…)”. Uwaga, język książki poetyckie...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.