Violeta, na co dzień mieszkająca w Kłajpedzie, na zakupy do Polski jeździ od 8 lat. Była już w Augustowie i Suwałkach. Dwa razy do roku wypłaca większą sumę pieniędzy i udaje się do jednego z nadgranicznych centrów handlowych, gdzie kupuje mięso, ser, chemię gospodarczą i alkohol. Na jednych zakupach, po odliczeniu kosztów podróży, oszczędza nawet 400 euro. Zakupy w Polsce dla Litwinów są tańsze niż w kraju, a chętnych, by oszczędzić jest wielu.
Od rubla do euro
Litwa ogłosiła Akt Przywrócenia P...
Zamów prenumeratę w dowolnym wariancie, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.