Maj nad Wilią 2015: rechot Witkacego i łyk starki

|

Choć mieszka na co dzień w Warszawie, robi dla polskiej kultury na Litwie więcej niż etatowi pracownicy polskiego słowa. Skromny, czasem eskapistyczny, ale wytrwale dążący do celu, jakim jest uczynienie z polskiego słowa ważnego elementu tworzącego litewską układankę wielokulturowości. Na swe pismo dostaje skromne dotacje (widząc sumę, ktoś mógłby się zaśmiać), ale nie załamując się, pracuje na rzecz polskości. Ale takiej trochę innej – bez pseudopatriotycznych wierszyków, bezmyślnych cytatów, za to refleksyjnej i bardziej inkluzyjnej.
O kim mowa? Romuald Mieczkowski, rocznik 1950, urodzony w Fabianiszkach obywatel Wielkiego Księstwa Poetyckiego, to człowiek, którego nie powinienem przedstawiać bałtystom, litwomanom, miłośnikom Wilna. Ale z tej racji, że zaglądają tu także osoby, dla których duchową ojczyzną jest Łotwa, Finlandia i Szwecja - zrobię to. Poeta, dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. Od 1989 roku wydaje i redaguje w Wilnie pismo o rodowodzie niepodległościowym (Miec...

Pozostało jeszcze 95% artykułu.

Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!

Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.

WYBIERZ I ZAMÓW!

Dostęp jednorazowy

Zaloguj się


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!


×