- Miałam w życiu gigantyczne szczęście – do tego można by streścić wspomnienia Aleksandry Rolowej, emerytowanej profesor Uniwersytetu im. Pēterisa Stučki w Rydze. W czasie wojny udało jej się z rodziną – dzięki przewidującej, mądrej decyzji ojca – uciec od Holocaustu, później upiekło jej się, gdy z powodzeniem trafiła na Uniwersytet Leningradzki, a w 1953 r. nie przyszła na żałobne uroczystości z okazji śmierci Stalina. Szczęście nie opuściło jej także dwadzieścia lat później, gdy z katedry Komunistycznej Partii Łotwy jej gensek Augusts Voss upomniał uczelnię, że zatrudnia specjalistkę od nikomu niepotrzebnej wiedzy. Zapraszam do zapoznania się z sylwetką Aleksandry Rolowej.
Z łotewskich Żydów
Bohaterka wydanych właśnie w Niemczech wspomnień pt. "Ein jüdisches Leben aus dem Baltikum" ("Żydowskie życie z Nadbałtyki") urodziła się jesienią 1920 roku w rosyjskim miasteczku Uglicz, dokąd w czasie I wojny światowej wyjechali jej rodzice – Dawid Abramowicz, lekarz, absolwent tartuskiej medyc...
Pozostało jeszcze 95% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


