Jeszcze w 1950 roku na terenie Diecezji Mazurskiej mieszkało 100 tysięcy Mazurów wyznania ewangelickiego. Pięć lat wcześniej te tereny zostały przyłączone do państwa polskiego. Mazurzy przeszli przez sowiecką gehennę, ale i później ich los nie był łaskawy. Dostawało się im od polskich sąsiadów, którzy wyzywali od "szwabów", "lutrów". Tereny te zostały zasiedlone ludnością katolicką, choćby z pobliskich Kurpiów czy Mazowsza. Byli też kresowiacy z Wileńszczyzny. Dziś ze stutysięcznej społeczności ...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.