Gdybym miała wskazać teatralny barometr, który najlepiej wyławia najciekawsze zjawiska współczesnego teatru, powiedziałabym, że taką rolę spełnia europejska nagroda Nowe Rzeczywistości Teatralne (New Theatrical Realities) – wręczana od 1990 roku twórcom kreującym nowy język teatru. Wśród siódemki laureatów „teatralnego Oscara” w 2017 roku znalazł się estoński awangardowy teatr NO99, który według Kapituły „łączy w sobie polityczne zaangażowanie z metodą pracy opartą na kreatywnej współpracy aktorów i reżysera”. Dla polskiej publiczności jego działalność to właściwie terra incognita – do tej pory w naszym kraju zaprezentował się tylko jeden raz. W listopadzie minionego roku na zaproszenie Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera w Warszawie pokazał swój najnowszy spektakl NO34 Revolution, któremu poświęcony jest ten tekst.
Grupa NO99 powstała w 2005 roku w Tallinnie z inicjatywy Tiita Ojasoo i Ene-Liis Semper. Tworzy ją ponadto dziesiątka aktorów (sześciu mężczyzn i cztery kobiety), któ...
Pozostało jeszcze 89% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


