Choć był postacią niezwykle ważną dla przedwojennych stosunków polsko-łotewskich generał Pēteris Radziņš jest w Polsce postacią zupełnie zapomnianą. Na Łotwie odwrotnie – trwa właśnie festiwal upamiętniania generała. Rada miejska Rygi planuje nazwać część Krasta iela imieniem słynnego wojskowego, zaś dwa tygodnie temu obok Zamku Ryskiego odsłonięto tablicę upamiętniającą Radziņša. Cztery lata temu podczas wizyty ministra obrony Artisa Pabriksa w Wilnie generał Radziņš został upamiętniony tablicą po litewsku, na siedzibie dawnej szkoły wojskowej, w której studiował. Jest to jednak postać ważna nie tylko dla Łotyszy, ale także Polaków i Ukraińców. Generał należał do wielkich zwolenników wojskowej współpracy z Polską, zaś parę lat wcześniej walczył w szeregach armii hetmana Skoropadskiego na Ukrainie i w wojsku Ukraińskiej Republiki Ludowej. To dlatego dziś przez zwolenników przyjaźni Rygi i Kijowa wysuwany jest jako czołowa postać w historii stosunków łotewsko-ukraińskich, ikona projektu...
Pozostało jeszcze 96% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


