W grudniu ubiegłego roku do Warszawy przybył nowy ambasador Republiki Litewskiej. Eduardas Borisovas pracę na placówce w Polsce podejmuje po raz drugi. Za pierwszym razem gościł w Warszawie w gorących miesiącach 1991 roku, gdy Litwa wybijała się na niepodległość. – Nastawienie było bardzo pozytywne. To że Litwa, jak i pozostałe państwa bałtyckie, powinna być niepodległa, nie podlegało w Polsce żadnej wątpliwości – tak w rozmowie z Przeglądem Bałtyckim wspomina Eduardas Borisovas swój pierwszy za...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.