Rihards Kozlovskis, minister spraw wewnętrznych Łotwy, zapowiedział budowę 90-kilometrowego płotu na granicy z Rosją. Konstrukcja ma być częścią projektu wzmocnienia 270-kilometrowej wschodniej granicy kraju.
Płot na granicy z Rosją zbudowany zostanie tylko na wybranych odcinkach o łącznej długości 90 kilometrów. Projekt poprawy bezpieczeństwa wschodniej granicy kraju, obok budowy płotu, przewiduje również instalację monitoringu video i systemu czujników.
Jak podkreślił Kozlovskis projekt wzmocnienia granicy nie jest obliczony na poprawę bezpieczeństwa wobec potencjalnej agresji rosyjskiej. Inwestycja ma ograniczyć liczbę nielegalnych imigrantów docierających na Łotwę z terytorium rosyjskiego. W tym roku około 300 osób nielegalnie przekroczyło ten odcinek łotewskiej granicy – głównie Wietnamczyków.
Minister tłumacząc zasadność projektu zauważył, że w ostatnim czasie współpraca z rosyjskimi pogranicznikami w zakresie zbierania śladów nielegalnego przekraczania granicy stała się trudniejsza. Jevgenija Poznaka, rzeczniczka prasowa Łotewskiej Służby Granicznej wskazała również konieczność walki z przemytem.
Łotewski rząd przeznaczy w tym roku 500 tys. euro na wzmocnienie granicy. W przyszłym roku ma przeznaczyć 3 mln euro. Cała inwestycja ma być zrealizowana do 2019 roku i w sumie ma kosztować 17 mln euro.
W sierpniu również Estonia ogłosiła, że zbuduje płot o długości 100 kilometrów i wysokości 2,5 metra na odcinku Värska-Koidula na granicy z Rosją. Estończycy na wzmocnienie swojej granicy ze wschodnim sąsiadem przeznaczą 71 mln euro.
Redaktor naczelny Przeglądu Bałtyckiego. Absolwent Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Interesuje się Estonią, regionem Morza Bałtyckiego oraz Europą Środkową i Wschodnią. Prowadzi również portal estoński Eesti.pl.