Estonia jest liderem wykorzystania ICT w administracji publicznej. Niesie to ze sobą ogromne korzyści i dla społeczeństwa, i dla państwa, ale również oznacza zagrożenia. Estończycy, by podnieść bezpieczeństwo swoich systemów komputerowych, intensywnie pracują nad wdrożeniem rządowej chmury obliczeniowej oraz utworzeniem ambasad danych. Na pytania Przeglądu Bałtyckiego o te rozwiązania odpowiada Mikk Lellsaar z Estońskiego Ministerstwa Gospodarki i Komunikacji.
Mikk Lellsaar, zdj. riigikantselei.ee
Mikk Lellsaar jest specjalistą w Estońskim Ministerstwie Gospodarki i Komunikacji. Odpowiada za projekty ICT obejmujące państwową architekturę IT, m.in.: rządową chmurę obliczeniową i otwarte dane.
Kazimierz Popławski: Co jest głównym powodem, dla którego Estonia zdecydowała się rozpocząć prace nad wdrożeniem technologii chmury obliczeniowej dla administracji publicznej?
Mikk Lellsaar: Są dwa główne powody: podniesienie poziomu e-usług oferowanych przez państwo oraz zagwarantowanie, że wszyst...
Pozostało jeszcze 92% artykułu.
Prenumeruj i wspieraj Przegląd Bałtycki!
Zyskaj dostęp do setek eksperckich artykułów poświęconych państwom regionu Morza Bałtyckiego.


