Ponowny wybór Sauliego Niinistö na urząd prezydenta Finlandii znaczną większością głosów to nie tylko wyraz poparcia tego konkretnego polityka, ale także – a może przede wszystkim – dążenie, by Finlandia pozostała oazą spokoju w coraz bardziej rozhuśtanym politycznie świecie.
„Jestem bardzo zaskoczony takim poparciem. Muszę głęboko się zastanowić, jak być tego wartym” – tak swoją wygraną w pierwszej turze i poparcie 62,1% głosujących skomentował stary-nowy prezydent Finlandii[1]. Świetny wynik N...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.