W dniach 3 i 4 września w Daugavpils będą odbywać się uroczyste obchody 100-lecia Związku Polaków na Łotwie. W sobotę w Domu Polskim przy ulicy Warszawskiej 30 zostanie otwarta wystawa pt. „Wytrwać na przekór historii” ukazująca dzieje organizacji. Autorem wystawy jest dziennikarz Przeglądu Bałtyckiego Tomasz Otocki. Tego samego dnia o godz. 15.30 pod pomnikiem poświęconym legionistom polskim na Słobódce (przy ulicy Satiksmes) kwiaty i zostaną złożone znicze, a o godzinie 16.00 w Pałacu Kultury (Smilšu 92) odbędzie się poświęcony stuleciu koncert. 4 września w kościele pw. Serca Jezusowego (Baložu 3) zostanie odprawiona msza święta w intencji ZPŁ. Swój udział w obchodach organizacji zapowiedział pełnomocnik polskiego rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą minister Jan Dziedziczak.
Stosunki łotewsko-polskie mają swój początek w XVI wieku, kiedy to ostatni mistrz zakonu inflanckiego oraz arcybiskup ryski w obliczu zagrożenia ze strony cara moskiewskiego zwrócili się o ochronę do polskiego króla Zygmunta Augusta. W historii Łotwy rozpoczęły się wówczas tak zwane czasy polskie. Doskonale znane są takie rody, jak Platerowie, Zybergowie, Borchowie, Manteufflowie, Molowie i inni, których przeszłość wiąże się z obecnym terytorium Łotwy.
Ten rok jest szczególny dla Polonii i Polaków na Łotwie – Związek Polaków na Łotwie (ZPŁ) obchodzi 100-lecie. Oficjalnie został powołany 6 sierpnia 1922 roku w Dyneburgu. Była to wówczas pierwsza organizacja polityczna Polaków nad Dźwiną. Celem Związku Polaków w Łotwie była polityczna reprezentacja mniejszości polskiej w obliczu zbliżających się wyborów do Sejmu Łotwy w październiku 1922 roku. Zgodnie ze spisem ludności przeprowadzonym w 1920 roku było na Łotwie 52 244 Polaków, w tym ponad 40 tysięcy byli obywatelami Republiki Łotwy. Obecnie na Łotwie nadal mieszka ponad 40 tysięcy Polaków.
W tym roku obchodzimy nie tylko stulecie związku, ale także stulecie wyboru pierwszego polskiego posła do Sejmu Łotwy: adwokata i działacza społecznego Jana Wierzbickiego, związanego z Dyneburgiem. To on w latach 1922-1925 samodzielnie reprezentował polską społeczność w łotewskim parlamencie, aż do wyboru drugiego polskiego posła, również prawnika, Jarosława Wilpiszewskiego. Wilpiszewski był jednocześnie przewodniczącym Związku Polaków w Łotwie w latach 1923-1931. Koniecznie trzeba jednak wspomnieć o pierwszej szefowej związku: Stanisławie Dowgiałłównie. Stała ona na czele organizacji zaledwie rok, ale jako ziemianka, działaczka społeczna i oświatowa, emancypantka, wryła się w pamięć Polaków łatgalskich. Związkowcy reprezentowali Polaków nie tylko w Sejmie, ale także w samorządach łotewskich, by wspomnieć choćby o Dyneburgu, Rzeżycy, Lucynie, Krasławie, Lipawie czy Rydze.
Związek Polaków istniał do 1931 roku, gdy został rozwiązany w wyniku kontrowersji politycznych. Jednak już w 1932 roku pojawiło się Polskie Zjednoczenie Narodowe, które kontynuowało działalność polonijną nad Dźwiną (na jego czele również stanął Jarosław Wilpiszewski), zaś w 1939 roku doszło do reaktywacji Związku Polaków w Łotwie. Pod kierownictwem Włodzimierza Ihnatowicza przetrwał on aż do pierwszej okupacji sowieckiej w 1940 roku, gdy został rozwiązany, a jego działacze poddani represjom. Po 1945 roku, gdy Łotwę włączono w skład Związku Sowieckiego, nie było już miejsca na oficjalną działalność polonijną, a życie społeczne Łotewskiej SRR zostało zlikwidowane. Dopiero w 1978 roku pojawił się „Polonez”, organizacja, w której zrzeszali się Polacy-mieszkańcy Rygi. Czołową w nim rolę odegrali Wanda Puke, Bolesław Gołubiec i Edmund Fiskowicz. Pod koniec lat osiemdziesiątych powstało również Polskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne na Łotwie, którego szefową została działaczka Atmody, członkini Łotewskiego Frontu Narodowego, dziennikarka i filolożka, „kobieta roku Łotwy”, Ita Kozakiewicz, do dziś darzona ogromnym szacunkiem nie tylko wśród Polaków, ale i Łotyszy. 14 stycznia 1990 roku oficjalnie odnowiono Związek Polaków na Łotwie, który w nowych okolicznościach został organizacją społeczną. W wolnej Łotwie działa już ona ponad trzy dekady, skupiając Polaków z Rygi, Dyneburga, Rzeżycy, Krasławia, Lucynu, Jekabpilsu, Lipawy, Jełgawy, Jurmały, Tukumsu. Niestety nie wszystkie oddziały udało się zachować.
W latach dziewięćdziesiątych na czele ZPŁ stali Robert Seliszka, prof. Maria Szymańska, Maria Kudriawcewa, Tadeusz Ketler. W latach 2000-2012 funkcję przewodniczącej pełniła Wanda Krukowska, odnowicielka ZPŁ w Rzeżycy, zaś od 2012 roku jest nim Ryszard Stankiewicz, jednocześnie przewodniczący dyneburskiego oddziału „Promień”. Oddziały ZPŁ mają różne osiągnięcia, wśród nich takie jak Święto Ulicy Warszawskiej, prowadzenie Domu Polskiego i Centrum Kultury Polskiej, w tym występy „Kukułeczki” (Dyneburg), Festiwal Kultury Polskiej w Posiniu (Lucyn), Dni Kultury Polskiej (Jełgawa), występy chóru „Jutrzenka” (Rzeżyca), zespołu „Rodacy” (Jekabpils), zespołu „Bursztynki” (Lipawa). Organizacja prowadzi żywą, aktywną działalność. Opiekuje się także szkołami polskimi w Łotwie, a także miejscami pamięci narodowej. Członkowie ZPŁ sprawują mandaty radnych w radach samorządowych na terenie Łotwy.
Na pewno minione stulecie obfitowało w momenty trudne dla Polaków i dla związku, ale jednocześnie wydarzenia polityczne epoki przełomu otworzyły ponownie możliwość zrzeszania się i prowadzenia aktywności społecznej, kulturalnej i oświatowej.
Przegląd Bałtycki powstał w styczniu 2015 r. Serwis dostarcza informacji nt. państw regionu Morza Bałtyckiego.