Jestem obywatelką posłuszną prawu, ale wstążeczkę georgijewską oceniam pozytywnie, oczywiście wtedy, kiedy jej użycie jest uzasadnione. Na przykład podczas uroczystości na cmentarzu ofiar wojny. A jeśli chodzi o Waldemara Tomaszewskiego, to tak, ja znam go całkiem dobrze i muszę powiedzieć, że przed 2015 rokiem nigdy nie widziałam go na cmentarzu, tym bardziej ze wstążeczką. Uważam, że powód jej przypięcia był czysto utylitarny, to było przed kampanią prezydencką i kampanią do Parlamentu Europej...
Widzisz tylko 2% całej treści artykułu.
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł.
Przegląd Bałtycki świętuje 10 lat działalności. Z kodem "10latPB" prenumerata 30% taniej!