Gdy w „tymczasowej stolicy Litwy” odsłonięto w czerwcu 2018 r. pomnik Jana Zwartendijka, niderlandzkiego konsula, wydającego wizy dla polskich Żydów, którzy po klęsce wrześniowej znaleźli się w Kownie, książka Jana Brokkena była dopiero w zapowiedziach. Na specjalną uroczystość, o której pisał w zeszłym roku Przegląd Bałtycki, przyjechały do Kowna dzieci Jana Zwartendijka: Rob i Edith, wiekowi już przedstawiciele zacnej rotterdamskiej familii o korzeniach patrycjuszowskich. Media litewskie sporo...
Zamów prenumeratę w wariancie Patron, Przyjaciel lub dowolną prenumeratę jednorazową, aby móc przeczytać cały artykuł. Prenumerując wspierasz Przegląd Bałtycki! Przeczytaj dlaczego to ważne »
Jeśli już prenumerujesz, zaloguj się.