Litewski Ruch Liberałów ma nowego przewodniczącego

|

Podczas sobotniego zjazdu partyjnego, który odbył się w Kownie, na stanowisko szefa Ruchu Liberałów pretendowało dwóch polityków: Eugenijus Gentvilas oraz Vitalijus Gailius. Wybory na nowego szefa partii, która od 2016 roku znajduje się w kryzysie z uwagi na aferę związaną z byłym przewodniczącym Eligijusem Masiulisem, stały się konieczne po tym jak nowy przewodniczący i mer Wilna Remigijus Šimašius podał się do dymisji z partyjnego stanowiska. Ostatecznie w sobotę na szefa partii wybrano przewagą jednego głosu Gentvilasa. Można powiedzieć, że przywódcą partii został jeden z najbardziej doświadczonych polityków litewskich.

Nowy przewodniczący, z wykształcenia geograf, od lat związany jest z Kłajpedą, gdzie już od czasów Sąjūdisu był radnym miejskim. W lutym 1990 roku wybrano go na posła do Rady Najwyższej Litwy Sowieckiej, gdzie miesiąc później został sygnatariuszem Aktu Niepodległości Litwy. Zaangażował się w działalność w Litewskim Związku Liberałów, którego został przewodniczącym, później był członkiem kolejnych liberalnych formacji, czyli Związku Liberałów i Centrum, zaś po jego podziale nowopowstałego Ruchu Liberalnego Republiki Litewskiej. Został szefem oddziału partii w Kłajpedzie. W 2001 roku przez krótki okres był ministrem gospodarki, pełniącym obowiązki premiera, a po wejściu Litwy do Unii Europejskiej posłem do Parlamentu Europejskiego. Obecnie zasiada od dwóch kadencji w Sejmie.

Z kolei Vitalijus Gailius, sobotni konkurent Gentvilasa, był wcześniej funkcjonariuszem policji, zaś w latach 2010-2012 dyrektorem Służby ds. Badań Przestępstw Finansowych. Na początku 2012 roku minister spraw wewnętrznych Raimundas Palaitis ze Związku Liberałów i Centrum, partii konkurencyjnej wobec Ruchu Liberałów,  odwołał go ze stanowiska z związku z postępowaniem dotyczącym rozpowszechniania poufnych informacji dotyczących upadłego banku Snoras. Ruch ten nie spodobał się premierowi Andriusowi Kubiliusowi, stając się podstawą kryzysu w koalicji rządowej. Ostatecznie Palaitis musiał się podać do dymisji.

W sobotę na Gentvilasa zagłosowało 330 delegatów na kongres kowieński, zaś na Gailiusa 329 członków partii. Oznacza to, że Gentvilas został wybrany na swoje stanowisko najmniejszą możliwą większością. Jest sprawą otwartą, jak przełoży się to na sytuację w partii, która od czasu postawienia zarzutów wobec byłego ministra transportu w rządzie Andriusa Kubiliusa i przewodniczącego Ruchu Liberałów Masiulisa, znajduje się w kryzysie, z którego nie zdołał jej wyciągnąć nawet popularny swego czasu mer Wilna Remigijus Šimašius.

Przeczytaj także:  Wilno przyjazne mieszkańcom – rozmowa z merem Remigijusem Šimašiusem

„Kto wygrywa, nie może odwrócić się od tych, którzy głosowali inaczej lub uważali inaczej. Biorąc pod uwagę ten minimalny zwrot, nie mam prawa zachowywać się nieodpowiedzialnie, postępować z góry, w sposób przypadkowy, nie doceniając opinii moich kolegów”  –  powiedział nowy liberalny przywódca po opublikowaniu wyników.

Ruch Liberałów w latach 2008-2012 był partią współrządzącą Litwą w ramach centroprawicowej koalicji premiera Kubiliusa. Obecnie już drugą kadencję znajduje się w opozycji. Partia rządzi lub współrządzi w wielu samorządach, w tym w Wilnie, Kłajpedzie, Kiejdanach, Trokach, Oranie, Taurogach i Elektrenach.

W 2010 r. współzałożyciel Programu Bałtyckiego Radia Wnet, a później jego redaktor, od lat zainteresowany Łotwą, redaktor strony facebookowej "Znad Daugawy", wcześniej pisał o krajach bałtyckich dla "Polityki Wschodniej", "Nowej Europy Wschodniej", Delfi, Wiadomości znad Wilii, "New Eastern Europe", Eastbook.eu, Baltica-Silesia. Stale współpracuje także z polską prasą na Wschodzie: "Znad Wilii", "Echa Polesia", "Polak na Łotwie". Najlepiej czuje się w Rydze i Windawie.


NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i otrzymaj bezpłatną 30-dniową prenumeratę Przeglądu Bałtyckiego!